Jestem chora a dzisiaj umarł mi wujek, nie był mi bardzo bliski ale płacze, płacze za niego i za tych wszystkich za ktorych kiedyś płakac nie umiałam. Idąc ze szkoły modliłam sie żeby na nikogo znajomego nie wpaść a podświadomie błagałam, żeby ktoś zajął mnie rozmową, żebym nie musiała myśleć o niczym. Teraz pewnie bede musiała robić lekcje i iść jutro do budy, widziec tą wiare. Tak bardzo chciałabym zostać w domu...
btw polecam hotel http://spahotelsplendor.pl/ w rzeszowie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz